Freitag, 31. Oktober 2008
glupawka w labiryncie
jak plan wchodzimy pod mame / ale korytarzem podłogowym / jesteśmy odbiór/ teraz mamy połaskotać agę / już już / zadanie wykonane / wracać do łóżka / oj nasze przejście zostało zasypane / to chyba sprawka / stasiek mieliśmy pod śpiworami / ale przejście było zasypane i potem zakopaliśmy te tunele / i potem zrobiliśmy drugi tunel
cieplutki sen stasia
Byliśmy w jakimś kraju gdzie jest ciepło i tam spotkaliśmy takiego pana, co miał małe jeziorko i w nim miał różne zwierzęta. Miał homara jednego, a może dwa homary, jedna meduzę i rybki, i miał dużo rybek.
Bo my byliśmy na spacerze, odpoczęliśmy na tym spacerze u tego pana, a potem wróciliśmy do słomianego domku, który był w lesie.
- do jakiego domku?
- do naszego.
- i zrobiliśmy sobie naleśniki na ognisku.
- a skąd mieliśmy mleko?
- bo jak jechaliśmy do tego kraju, to mieliśmy dużo produktów. Ale najpierw poszliśmy po drewno, po trochę liści i słomy. I podpaliliśmy słomę i liście.
- i jak się czułeś w tym śnie? Lubiłeś tam być?
- tak. I ten pan mieszkał blisko morza.
- był piasek?
- i wykąpaliśmy się.
- i ten pan mieszkał daleko nas.
- i był piasek? więc to było morze.
- i ten pan mieszkał blisko nas?
- daleko mieszkał, daleko.
poprawka, gdy stasiowi sie przypomnialo:
bo nie ze wzielismy duzo produktow tylko mielismy krowe
swiat luby
LUBA - a wiesz dlaczego obgryzam pazury?
AGA - no dlaczego?
LUBA - bo obgryzam
poprawka:
- nie, zeby byly krotsze
LUBA - a wiesz, ze jest trojzab i moj zab?
AGA - yhm
LUBA - i trojzab to jest taki trujacy
poprawka:
- nie, pomylka, bo jest takie slowo trojzab i jest takie slowo twoj zab
AGA - no dlaczego?
LUBA - bo obgryzam
poprawka:
- nie, zeby byly krotsze
LUBA - a wiesz, ze jest trojzab i moj zab?
AGA - yhm
LUBA - i trojzab to jest taki trujacy
poprawka:
- nie, pomylka, bo jest takie slowo trojzab i jest takie slowo twoj zab
Montag, 20. Oktober 2008
dialogi ze smiercia
LUBA: a umarnac to jest troche jak spac przez cale zycie
.......................................................
LUBA: mama, a cy to prawda ze wsyscy umarniemy?
MAMA: yhy
LUBA: musimy wszystko zrobic zeby nie umarnac
.......................................................
LUBA: aga, cy wszyscy umarniemy?
MAMA: tak, i to bedzie najpiekniejszy moment naszego zycia, tylko musimy sie do tego przygotowac.
LUBA: wiec my nie umarniemy jeszcze, bo wogle nie jestesmy na to przygotowani.
.......................................................
LUBA: mama, a cy to prawda ze wsyscy umarniemy?
MAMA: yhy
LUBA: musimy wszystko zrobic zeby nie umarnac
.......................................................
LUBA: aga, cy wszyscy umarniemy?
MAMA: tak, i to bedzie najpiekniejszy moment naszego zycia, tylko musimy sie do tego przygotowac.
LUBA: wiec my nie umarniemy jeszcze, bo wogle nie jestesmy na to przygotowani.
...
LUBA: nigdy nie bende do przedszkola chodzila, bo mam taki kaszel, ktory oddawam ludziom. a ludzie po prostu tego nie chcom.
...
STAS: indianie kiedy wyciskali skarpetki zawsze wychodzili na dwor i zawsze pamietali by zamknac drzwi. teraz sa juz dosc mokre ale mozna je powiesic
nowy domek
Abonnieren
Posts (Atom)